Nasze przedszkolaki dowiedział się jak wygląda jeż, czym się odżywia. Rumiane jabłuszka na kolcach też należy włożyć między bajki, bo jeże, jako że należą do rzędu ssaków owadożernych – nie przepadają za owocami, skuszą się ewentualnie na te miękkie i mocno przejrzałe. Uwielbiają za to chrząszcze, jaja ptaków gniazdujących na ziemi, ślimaki, jaszczurki, węże (są do pewnego stopnia odporne na jad żmij) czy dżdżownice.
Przedszkolaki dowiedziały się, że jeśli zostawimy w swoich ogródkach, w parkach, na cmentarzach i innych terenach zielonych fragmenty gąszczu krzewów, jeśli nie zgrabimy wszystkich liści i nie usuniemy całej skoszonej trawy – jeże nie będą musiały przemierzać kilometrów, tracąc cenną energię, w poszukiwaniu miejsca na zimowe (lub dzienne, letnie) schronienie, a my będziemy mogli cieszyć się ich sąsiedztwem.
Dzieci ulepiły jeże z plasteliny a także wykonały zdjęcia w fotobudce. W nagrodę za te prace otrzymały medale z okazji Dnia Jeża.
Jeże są cudownymi, niezwykłymi stworzeniami. Malutkie, cichutkie nikomu nie szkodzą (wręcz przeciwnie – pomagają nam zjadając ślimaki i owady) – a ich liczebność stale się zmniejsza. Pomimo, że są od kilku lat OBJĘTE OCHRONĄ wymagają zabiegów czynnej ochrony. ponieważ jeże giną lub kaleczą się o zbyt niskie ogrodzenia, o śmieci (puszki, szkło czy plastikowe pojemniki), giną w męczarniach zjadając zatrute ślimaki czy gryzonie a także topią się w oczkach wodnych o stromych brzegach, uniemożliwiających wyjście. Obchodźmy Dzień Jeża nie śmiecąc, nie wystawiając trutek i dbając o odpowiednio wyprofilowany brzeg oczek wodnych. Zostawmy też dla jeży (i dla innych zwierząt) przejścia pod ogrodzeniem. Wówczas nasze ogrody mają szansę stać się częścią korytarzy ekologicznych a nie barier nie pozwalających na migrację zwierząt. Dodać trzeba, że wiele jeży ginie również z powodów od nas niezależnych – zwłaszcza przez pasożyty a także pada ofiarą drapieżników – lisów, kun i borsuków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz